Chronologia wydarzeń:
1. Nasz członek, Pan Andrzej Wierzbicki, pozwolił osobie egzaminowanej przejechać przez skrzyżowanie na czerwonym świetle (wynikało to z sytuacji na drodze). Egzamin zostaje przerwany za niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej.
2. Osoba składa skargę na Pana Andrzeja (musimy wierzyć, że nie była przez nikogo inspirowana do tego) - zostaje uznana za bezzasadną.
3. Dyrektor WORD Krosno (długoletni członek Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów), zgłasza wykroczenie na Policję oraz nakłada karę nagany na Pana Andrzeja bo wg niego nie zachował bezpieczeństwa w pracy (stworzył zagrożenie)
4. Policja nakłada na Pana Andrzeja mandat karny (sprawa trafia do sądu), w sprawie nagany Pan Andrzej postanawia również walczyć w sądzie (składa pozew przeciwko WORD Krosno)
5. Pierwszy sukces został osiągnięty w sądzie karnym - mandat został uznany za nałoży bezpodstawnie;
6. Drugi sukces prezentujemy poniżej - nagana został uchylona a WORD musi pokryć koszty sądowe. Dodamy jeszcze, że Dyrektor WORD w Krośnie po wyroku sądu pierwszej instancji złożył apelację, czyli szedł do końca nie oglądając się na koszty. Ale to oczywiste bo przecież za wszystko płaci WORD (ponad 3 tysiące) a nie Pan Dyrektor. Będziemy to wszystko liczyć.
I teraz parę słów od nas.
Gdyby wszyscy egzaminatorzy mieli taką chęć do walki jak Pan Andrzej to związek nie liczył by 186 członków (stan na 29.09.2022 roku) ale 600 członków a Dyrektorzy by się z nami jeszcze bardziej liczyli.
Panie Andrzeju dziękujemy za postawę, daje Pan przykład innym jak należy postępować w sytuacji gdy pracodawca postępuje niesprawiedliwie i tendencyjnie. Ile jest podobnych sytuacji? Wiele, ale ludzie siedzą cicho, boją się. A dlaczego siedzą cicho? Bo są podzieleni, nie ufają sobie wzajemnie (komu na tym zależy?) . W związku z tym apelujemy do egzaminatorów. Ogarnijcie się, zbierzcie się w kupę, bądźcie jak pieść, załóżcie związek lub zapiszcie się do już istniejącego. Wzywamy Was do przebudzenia. Już wiemy, że wielu z Was chce powalczyć. Zróbmy to zgodnie z zasadami na bazie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
No i na koniec. Panie Andrzeju szacunek, szacunek i jeszcze raz szacunek. Wytrwał Pan, jest Pan Wielki.