Było już 0%.
Jest i 100% zdawalności.
A różnica w poziomie zdawalności to 80%.
I ok. Jeśli egzaminatorzy wykonują to rzetelnie i niezależnie to nie mamy żadnych uwag.
Najgorzej jest jak osoby trzecie próbują majstrować przy wynikach egzaminów.
No i alergicznie reagujemy na reklamowanie się zdawalnością. W egzaminowaniu nie ma miejsca na handel.